Helooł.
Więc dzisiaj nawet fajny dzień.No tak,wstałam o 14:00.Nie spałam całą noc,do 4 leżałam i się nudziłam słuchając muzyki,zdenerwowałam sie i odpaliłam kompa.To sobie na tumblr'a wstawiam ~ Położyłam się o 5 gdzieś tak.No i zasnęłam.Te małe gnojki , które nie potrafią ciszej łazić po schodach tylko jakby ważyli 3490583495834598 kg i byli słoniami obudziły mnie a tak to bym sobie jeszcze słodko spała.W piatek jade spotkać się z laską w sprawie książek,ahhhhhh udało się *-*

No cóż,zachciało mi się rysować.Znalazłam takie sztywniejsze kartki,ogólnie nie wiem co to było ale pourywałam po bokach,mniej ważne.Nagle mnie wzięło bo zobaczyłam książkę,którą wypożyczyłam nie dawno ale przeczytałam tylko 100 stron i powiedziałam : Nie,nudna jest.Ale ma bardzo ładną okładkę i mam zamiar narysowac coś podobnego,ale bardziej ciemnego : d Po przyklejam sobie perełki bo kupiłam nowy klej,tym razem nie posklejam sobie palców jak ostatnio.No i wczoraj gdy łaziłam z Gosią to wpadłam do kwiaciarni kupić gfjadguf do opaski.I leżą koło monitora,wiem,że mój monitor wygląda jak z lat 80 ale mój kochany się niestety...uszkodził.Czuje sie jak na łące : d

Ogólnie to też szperałam troche na fejsie i znalazłam dziewczyn,która rysuje tak genialnie...mangowe postacie.Ona też troche mnie zainspirowała do rysowania.No ale co się dziwić,ma mase copic markerów,które u nas kosztują fortunę mojego zycia.No ale efekty są powalające.Niestety,musze zadowolić się moimi kredkami.Jakoś tak nigdy zbytnio nie miałam bardziej profesjonalnych rzeczy do rysowania.Najzwyklejszy ołówek, kartki,gumki.W ostatnim czasie zdobyłam z konkursu troche,no i dostałam troche kasy więc zakupiłam kredki.Nie przejmuje się tym zbytnio,powoli pokupuje sobie C: Chociaż czasem mnie irytuje taka rzecz,że jeśli coś nie było narysowane na kartce ołówkami czy czymkolwiek droższymi od samego w sobie rysunku to to nie jest sztuka.Może ktoś nie ma tyle kasy by kupić sobie zestaw warty 500 zł ~ Ale rysuje tym co ma i to tez wygląda powalająco.Świat jest płytki.