Przed.

Oczywiście odprułam ten czerwony znaczek, męczyłam się przy nim bo nie miałam dobrych małych nożyczek tylko nawalałam tymi wielkimi. Mama moja dobra przyniosła mi pełno różnych materiałów. Już wcześniej miałam mniej więcej ustalone jak ma być co i jak ale trochę pozmieniałam jak zobaczyłam wgl z czego ja będę robić. W tamtym roku szkolonym miałam torbę, jedną jedyną , która wytrzymała mi cały rok i dopiero pod koniec czerwca zaczęła mi się pruć. Kupiłam ją w chińskiej hurtowni w Warszawie. Fakt, myślałam,że a chińskie to zaraz jebnie ale była bardzo dobra. Nie żałowałam . W tym roku postanowiłam,że wygodniej będzie w plecaku, torba była dobra ale miałam z nią wiele problemów. Myślałam nad nietoperzami i ten motyw został. Miałam dodać też coś "moro" ale zrezygnowałam. Za to będą szare/ srebrne kokardki. W chwili obecnej mam zrobioną tylko jedną dużą, będzie jeszcze kilka o takim samym kolorze mniejszych.

Nie jest to jeszcze wszystko przyszyte ale myślę,że zrobię to jeszcze dzisiaj. Pomysł ogólnie mi się podoba, jak patrze na ten plecak to aż napatrzeć się nie mogę jaki on ładny będzie xD Z dodatkowymi później zrobionymi kokardkami będzie wyglądać cudownie. Aż będzie się choć trochę chodzić do szkoły XD Muszę także poszukać / kupić jakieś zawieszki i będzie dobrze. : D