Kosmetyczne

Zakupy kosmetyczne.

sobota, lipca 30, 2016

Witam na pierwszym poście po długiej przerwie,który nie jest ogłoszeniem parafialnym.
W ciągu roku mój makijaż się bardzo zmienił.Zaczęłam bardziej interesować się markami i ich produktami,dlaczego zasłynęły,czego oczekiwać od danych produktów,do jakiego typu cery w przypadku podkładów najlepiej stosować.Wcześniej szłam bardziej na ilość bo chciałam mieć dużo,nie mówię,że kupowałam całkowity badziew bez pigmentacji i trwałości ale teraz na pewno drugi raz ich bym nie zakupiła.
Przede wszystkim pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to generalne czyszczenie kosmetyczki.Niepotrzebne wywaliłam lub oddałam i ustaliłam czego mi brakuje.

1.Podkład.
Jak wiadomo używałam z ponad rok Revlona Color Stay.Jak wiadomo cera się zmienia pod wpływem diety,otoczenia i stresu przez co jakoś..nie podoba mi się jak wygląda na skórze.No i też potrzeba spróbowania czegoś nowego.Zdecydowałam się na Vishy Dermablend korekta 3D.Jest to podkład dedykowany cerze trądzikowej,potrzebującej dużego krycia dlatego zdecydowałam się na jego zakup.Koszt to około 70 zł i jest dostępny tylko w aptekach.



2.Puder.
Tutaj nic się raczej nie zmieni bo puder ryżowy z ecocery bardzo mi się spodobał.Przekonałam się co do pudrów sypkich i już raczej zostanę przy takich.Zastanawiałam się nad spróbowaniem tego z Paese ale zobaczymy.Koszt to około 15 zł.Ten z Paese około 40 zł.


3.Korektor. 
Wcześniej używałam korektora z Makeup Revolution jednak on pod oczy jest trochę za ciężki.Akurat na sińce pod oczami nie mam co narzekać bo prawie ich nie ma dlatego zdecydowałam się wypróbować płynną formułę korektora z Catrice Camouflage.Koszt około 15 zł.


4.Pudry do konturowania.

Niestety ale gdzieś podczas wcześniejszych zakupów umknął mi bronzer.Tym razem postanowiłam zainwestować w całą paletkę.Często lubię beżowym cieniem gruntować korektor pod oczami dlatego też z myślą o full modelowaniu twarzy zdecydowałam się na paletkę z Freedom Makeup.Te z MR mi się nie spodobały.Koszt około 50 zł.
5.Paleta cieni.
Ja już od samego początku wiedziałam co chcę i co będzie miało super pigmentacje i naturalne kolory - Zoeva Naturally Yours.Oczarowała i skradła całkowicie moje serce.Mam jedną paletkę naturalnych cieni z Makeup Revolution Iconic 3 ale ona ma różowy odcień.Cała paletka to taki rose gold,jak wiadomo robiony na paletę z Naked.
6.Mgiełka utrwalająca.
Powód prosty - ciekawość :) koszt około 25 zł.

7.Rozświetlacz.
Ostatnio przekonałam się do rozświetlacza.Mimo mojej trądzikowej cery efekt się podoba.Oczywiście stosuje tylko na kości policzkowe i łuk kupidyna bo w czasem na czole,nosie i brodzie naturalnie się świece i nie ma sensu podbijać tego rozświetlaczem.Zastanawiam się nad tym z My Secret lub z Makeup Revolution Golden Lights.


8.Sztuczne rzęsy.
Swoje rzęsy mam krótkie,proste i generalnie ciężko coś z nich dobrego wykrzesać.Nie śni mi się aby wydawać z 60 zł na tusz jak ten słynny z L'oreala So Couture.Dlatego stwierdziłam,że kupie obojętnie jaki tusz,nie ważne czy ma pogrubiać czy wydłużać - aby się nie osypywał i będę nosić sztuczne rzęski :) Kiedyś nosiłam ale generalnie nie umiałam ich przycinać i były nie wygodne bo kosztowały 2 zł w chińczyku.Zdecydowałam się na Ardel Demi Black #120 ale to pewne jeszcze nie jest.Nie zależy mi na wielkich gęstych rzęsach ale też żeby nie były zbyt naturalne.Po prostu nie chce delikatnych,ja lubię pazur i nie mam blokady co do noszenia takich na codzień.



9.Pomada do brwi.
Czytelnicy mojego bloga oraz osoby,które znają mnie osobiście wiedzą,że jestem brwiomaniaczką i kocham malować brwi.Obecnie używam kredki jednak wolę konsystencję pomady bo już posiadałam takową.Prawdopodobnie kupię tą z Freedom Makeup przy zamówieniu pozostałych produktów z Minti albo przejadę się do Inglota bo to różnica 5 zł.Do tego pewnie kupię Duraline.


I to by było na tyle :)
Planuję również kupić więcej pędzli bo czuję już brak niektórych,prawdopodobnie z Hauro jednak tym się jeszcze podzielić nie mogę,ponieważ nie wybrałam konkretnych modeli :)
Myślę intensywnie też nad zakupem pomadek płynnych z LASplash.
Ostatnio zakupiłam płynną pomadkę z Wibo Million Dollar Lips nr 4 i Golden Rose nr 10.Przyznam,że jestem zachwycona,szczególnie zaskoczyła mnie ta z Wibo <3 
Nie byłam przekonana co do 10 z GR,zawsze ciemne czerwone pomadki,szukałam jakiegoś nude koloru i padło na tego zimnego gagatka.I jak wam się podobam w jasnych ustach? :D 

Od lewej: Golden Rose nr 10 ; Wibo Million Dollar Lips nr 4

Dla mnie to jest rodzaju inwestycja,przestałam już patrzeć na kosmetyki ilościowo i kupuje te,których potrzebuje i jakościowo lepszych.Wolę kupić mniej produktów i mieć pewność,że jakościowo są dobre i będe ich używać.Każdemu polecam tworzenie takich list :)

A Wy macie jakąś liste zakupów kosmetycznych? :) 
Podzielcie się w komentarzach.

Zapraszam na Facebooka : KLIK 

Zapraszam na Instagrama : KLIK 





You Might Also Like

0 komentarze