15.04.2014 - Zakupy w Warszawie.

sobota, kwietnia 19, 2014

 We wtorek wybrałam się z rodzicami do Warszawy w poszukiwaniu sukienki na testy.


Co się okazało - pojechałam po sukienkę i buty.Wróciłam z sukienką,butami,cieniem do powiek,portfelem,spodniami i prostownicą.Tak bywa,tak bywa.Jednak to było do przewidzenia : |||
Już dawno nie byłam na takich większych zakupach.Należało mi się,jeju :||| Jestem bardzo zadowolona.
Ale jakby co to nie pojechaliśmy aż tam specjalnie dla sukienki.Ja zabrałam się przy okazji gdyż niedawno moi rodzice otworzyli sklep z ubraniami w naszym mieście i pojechali po nową dostawę do sklepu.
Miałam problem co do sukienki bo był taki wybór,że można było zwariować.Aż wybrałam tą :


Nie mam zdjęcia jak w niej wyglądam gdyż,iż,ponieważ mi się nie chciało XD Przed testami zrobie zdjęcie i wstawię.
Wybrałam ją bo jest taka dość prosta.Nie ma nawalonych niepotrzebnych dupereli czego wręcz nienawidzę.Mam na myśli tutaj jakieś cekiny itp.Bo falbanki i koronki to ja nie zaprzeczam.Poza tym to są jednak egzaminy i raczej nie fajnie by było gdybym przyszła w jakieś jaskrawo czerwonej.Jest stonowana i bardzo mi się podoba.
Z butami było ogólnie dużo gorzej :


Wybrałam je troszkę na przymus bo objechaliśmy cały Olsztyn i nigdzie nie było mojego rozmiaru.A w trampkach albo glanach (które tak wgl ostatnio i się rozwaliły) nie pójdę.Ostatnio tak się do nich przekonałam.Nie całkowicie ale mogą być.

Na portfel nie mogłam się zdecydować.


Był bardzo,bardzo,bardzo duży wybór tych portfeli.Tyle kolorów,modeli,że stałam tam i wybierałam chyba z 10 minut.Na pierwszy ogień poszedł ten,który kupiłam.Chciałam ogólnie w kolorze fioletowym,tam miałam taki kolorek wypatrzony ale model mi się nie podobał.Ostatecznie kupiłam ten na zdjęciu wyżej.Zauroczył mnie jego kolor.
Spodnie to była okazja.Sprzedawali tam ostatnie sztuki w tym były te spodnie.Mama ogólnie pokazywała mi inne ale mi się nie spodobały.Więc wybrałam te i jestem z nich zadowolona.Nie posiadałam wcześniej takich.No cóż.Zawsze wolałam i wolę jak jest wszystko ciemne ale jedną taką parę mogę mieć.Tak wgl to na tym stoisku sprzedawał całkiem przystojny chłopak,hehe.
Cień kupiłam w chińczyku w Olsztynie.Nie dużo zapłaciłam bo 4 zł.Szukałam już od dłuższego czasu takiej paletki.Miałam okazję to kupiłam.

No i główny punkt naszego programu - czyli prostownica.




Prostownica firmy ''TIROSS''.
  • Cienkie płytki aluminiowe 9 cm z powłoką ceramiczną
  • Przewód zasilający ze złączem obrotowym 360*
  • Końcówka o niskiej temperaturze (można dotykać ręką) ułatwiająca układanie włosów
  • Zakrzywiona powierzchnia do kręcenia włosów
  • Temperatura maksymalna : 210* C
  • Szybkie nagrzewania (około 1 minuty)
Oczywiście zaraz jak wróciłam to musiałam ją przetestować.Jestem z niej mega zadowolona.Mimo,że nie można wymieniać płytek i regulować temperatury jest bardzo dobra.Ogólnie mój tata bardzo chwali tą firmę.Zakupił sobie maszynkę do golenia i cały czas się nią zachwyca więc jak byliśmy z Warszawie załatwił mi ową prostownicę tej firmy.Głównie jest ona mi potrzebna do ''podnoszenia'' grzywki.No niestety ona cały czas się buntuje a nie chce by była taka oklapła.No i do kręcenia oczywiście,bo prostować włosów nie muszę.Same z siebie są proste.

No i to wszystko 8---))
Do następnej notki.

You Might Also Like

0 komentarze