Z dnia

Omatkotereso.

środa, września 04, 2013

No i pierwsze dwa dni szkoły minęły.
Wtorek szybko zleciał. A dzisiaj czas się wlekł, myślałam,że padnę. Zaczęłam sobie wieczorami ćwiczyć. Wczoraj były ćwiczenia na brzuch a we wtorek na uda. Mam straszny plan lekcji. Wgl w tej szkole teraz jest DO DUPY. Bardzo pozmieniali i wiele osób też się na to skarży. Nie dość, że mam się uczyć na bierzmowanie i na testy i wracać o 15 do domu to na dodatek mamy mieć w planie dodatkowe lekcje polskiego i matmy. Zajebiście. dwie matmy w jeden dzień. Na dodatek jeszcze w - f z chłopakami. RAZEM. A nie tak jak zajebiście było z dziewczynami z klasy A i przeboska nas pani uczyła. Ale jestem zadowolona z tego, że wróciła wcześniejsza nauczycielka od niemca bo bardzo lubię jak ona prowadzi zajęcia. Uczyła mnie w 1 klasie potem na zwolnienie z dzieckiem poszła i uczyły nas w 2 klasie 2 inne. Kompletna klapa. Miałam nadzieję, że od angielskiego będę miała moją byłą panią. Prześwietną. Bo ta obecna to wgl nie umie angielskiego. No tak " JUŻUALI" . Kurwa..... 
Dzisiaj jak już przez cały tydzień 7 lekcji. Maatma pierwsza, nie ma to jak na pierwszy ogień z matmą fikać. Przesiadłam się do Magdy bo Kaski nie ma, do szpitala kaleka pojechała. Drugia historia to brechy z Olą. Potem zaj. techniczne to brechy z Magdą ,Oliwią , Anką i Gosią. Mamy "przeboskiego" nauczyciela. Takimi tekstami wali, że Oliwia to zapisuje XDDD No Boże... "Nowa piramida żywnościowa... MIĘSO MIĘSO MIĘSO". O faak xD Sa lepsze ale nie pamiętam. Trzeba spisać od Oliwii. Potem był niemiec. Siedziałam z kolegą, brała do tablicy, pytała. Ale szczęście, że wiedziałam : D Potem był polski to robiłam głupie miny do Magdy ławke obok. No i zajebisty WOS. Rozmawialiśmy o pracy. Dokładnie było o górnikach zaczęło się. No i facet wkręcił się w opowiadanie o bójce dzisiaj na boisku i nagle - NO ALE WIESZ, GÓRNIK TO ŚWIADOMY JEST TEGO, ŻE MOŻE ZGINĄĆ A JA NIE ! czy coś podobnego , nie pamiętam ale pod ten deseń i breechy i oklaski a on oczywiście rączka pokazuje, że spokój spokój jak JEZUS się kurwa pewnie czuł xD No i ostatnia religia. Także była brechowa, że nie wiem. No cóż, jakoś da się wytrzymać w tej szkole jak ma się takich zajebistych ludzi w klasie XD No i jeszcze czekanie na autobus i do domciu. Zjadłam sobie i siedze w dresach i w sweterku. Bo mi cholernie zimno.




Klaudia Ty dresieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.



Nie chciało mi się dzisiaj kompletnie rysować kresek. Jako, ze wstałam 6:30 TO CZASU ZBYTNIO NAWET NIE BYŁO.



Co za zmarnowanie w tych oczach.
Wgl to mam jakieś dziwne te włosy. Kolorów, że nie wiem. Blond, jakiś prawie, że rudy lol. xD W piatek jade zobaczyć piankę. Ogólnie to przyszyłam sobie to co miałam do plecaka. Wygląda zajebiście <3 Zawiesiłam także na zamku mojego nowego przyjaciela - Gnieffosza futSZaka i breloczek , który dostałam od Zuzi rok temu <3 .





You Might Also Like

0 komentarze