Z dnia

Czyżby proroczy sen?

środa, października 30, 2013

Dzisiaj miałam wa bardzo dziwne sny i zdaje mi się, że jednak był z kręgu tzw. " Proroczych ".


Otóż dzisiaj miałam dwa sny : pierwszy miał związek z creepersami a drugi z..... całowaniem. Ok dobra, więc na początek napisze o tym z całowaniem.
Otóż... ogólnie to było coś takiego, że zaraz miałam się z kimś pocałować ale tego nie umiałam i jak już doszło do pocałunku * dość namiętnego, boże co ja mam w tej głowie * " podłapałam " i tak przez cały sen trwa ten pocałunek ~ Mój mózg robi mi na złość.
Drugi sen był związany z creepersami jak już wcześniej wspomniałam. Było to tak, że weszłam do lumpa * to takie dziwnie bo wczoraj byłam w lumpie * i to wgl jak lump nie wyglądało.... to było raczej jak wielki sklep i na początku weszłam do niego i było stoisko z tunelami, spiralami itp. i tam coś szperałam. ( o no własnie przypomniało mi się, że też z tunelami coś było ) ide dalej, patrze ceny na ciuchach i taka wielka półka z butami. I na jednym miejscu stoją creepersy, które chciałam kupić od jeden dziewczyny i one kosztowały 35 zł no bo z tym śnie był to lump jeszcze wpadam na przecenę. Tak więc podniecona wzięłam je i podeszłam do pani, która tam była, przymierzyłam je i były troche dziwne bo jak ubrałam tego buta to było dość wysoko na dodatek jakby ta platforma miała takie wybrzuszenie dziwne. Wyszłam z tego lumpa i biegiem do roweru.  Jechały ze mną Magda i Lama nie wiem co one tam robiły, może dlatego, że często jeździmy. I gdy już jestem w domu zapomniałam powiedzieć mamie o tych butach i znów pojechałam do tego sklepu. Spotkałam tatę i jakoś był zajęty czy coś i ja cały czas mu o tych butach gadałam a on coś, że nie, nie obchodzi go to. A ja się rozryczałam ._____.
DA F U Q ?
Kompletnie nie rozumiem... mój tata fakt , serio cały czas zaprzecza co do kupna tych butów a sen miał mi tylko potwierdzić i dać do myślenia " NIE, ZAPOMNIJ NIE BĘDZIESZ MIAŁA KONIEC KROPKA ".
Chce mi sie spać.
Ogólnie to byłam dzisiaj u Oli, bo musiała próbnie mnie wymalować na HALOŁIN w naszej szkole. Zjadłyśmy naleśniory z dżemem jabłkowym i cukrem pudrem i przeszłyśmy do głównego celu spotkania. Byłam zielona xD Ledwo mi sie zmyło, jeszcze zostało. No i dostałam jedynkę z niemieckiego ; A ; Tak bardzo nie czuję sie na siłach. Muszę wypastować na jutro glany, spakować wszystko. Na dodatek helołin u Gosi chyba przesunięte bo coś dziewczynom nie pasuje. Mi tez tak trochę. Jutro będzie wiadomo.

You Might Also Like

0 komentarze